Andrzej Kot

 "Najmarniejszy kot jest arcydziełem."

Leonardo da Vinci


Kot życie miał jedno, nie 7.

Do Liceum Plastycznego dostał się śpiewająco, acz nie dotrwał, bowiem przedmioty wadziły mu nieartystyczne. Wykazywał się teatralnie w kole założonym przez aktorów Osterwy, gdzie najlepiej sprawdzał się w sztuce "Kot w butach".

Życie toczyło mu się po kocich łbach, nigdy nie brakowało mu determinacji i zaparcia. Nawet w wojsku był dekoratorem. Towarzysząc bratu, który studiował na ASP, wzbogacał swe doświadczenie i warsztat. Praktyk i samouk, o kruchej psychice, bardziej uznawany poza granicami kraju niż we własnym mieście.

Urodził się w Lublinie, 21 listopada 1946 roku. Zmarł w dniu symbolicznym - w Dniu Kota - 17 lutego 2015 roku.

🎨

Artysta wyjątkowy. Kaligraf, drukarz, grafik, ilustrator, zecer.

Kaligrafował po mistrzowsku "Treny" Kochanowskiego i "Traktat moralny" Miłosza.

Nadworny grawer Królestwa Szwecji.

Jego eksilibrisom dedykowano międzynarodowe kongresy.

Uprawiał sztukę poczty. Rozsyłał ekstrawaganckie przesyłki artystyczne po całym świecie, czasem - tak przekornie - puste. Słynął z wyjątkowego poczucia humoru, dystansu i pokory.

Sam o sobie wielokrotnie 'wierszował':

"Nazwisko i imię: Andrzej Kot „Jajo Kot”.   
Specjalizacja zawodowa: Różnota u kota.
Studia: Samokształcenie pod kierunkiem frasunkiem.
Stałe zatrudnienie: Pracownik-kłusownik.
Przykłady najbardziej reprezentatywnych prac: Prace za różne płace, druki ulotne.
Uwagi – wolne wnioski – propozycje: DELICJE*"

📽️ W 2000 roku ukazał się pierwszy film o Kocie "Alfabet Kota" Grzegorza Linkowskiego, 28.06.2017 r. premierę miał jego drugi koci dokument "Zwierze na papierze".

Gdzieś montuje się kolejny, szykują wystawy, albumy twórczości.

Ludzie, którzy Kota znali i cenili, dokładają starań, by funkcjonował nieprzerwanie w świadomości artystycznej. Przez kolejne kocie życia.

Jestem jednym z nich.

🐈

Pomysłodawca projektu fasady (memento Andrzeja Kota) : Jarosław Koziara.



Popularne posty z tego bloga

"My i Wojna" Edward Okuń

Ezoteryka Sztuki Joanny Imielskiej

Gdy rola Kuratora nie wystarcza i musisz zrobić coś więcej...