Salutogeneza Teatru - "Ciałość"

 "Wszystkie odpowiedzi, których potrzebujesz, leżą w Twoim wnętrzu. Codziennie w chwilach wyciszenia zadawaj sobie pytanie o kierunek, w którym zmierzasz a odpowiedzi szukaj w swoich uczuciach oraz intuicji. Czuj sercem i umysłem. Właściwa droga zawsze będzie wywoływać pozytywne odczucia i będzie miała sens."

Mike Dooley





13.11.2022 roku w Olsztyńskim Teatrze Lalek odbyła się Premiera sztuki "Ciałość" w reżyserii Leny Alberskiej. Główną osią sztuki jest pierwszy dzień szkoły siedmioletniej bohaterki o imieniu Marianna, który rozgrywa się głównie w jej zamkniętej przestrzeni, gdzie głównymi bohaterami są Rozum, Emocje oraz Instynkt.

Opowiadają oni, nieraz w kanwie encyklopedycznej, o przebiegu reakcji fizjologicznych, psychosomatycznych i biochemicznych zachodzących w ciele siedmiolatki pod wpływem wydarzenia, jak na ten konkretny czas jej życia, dość przełomowego i zaakcentowanego silnymi przeżyciami - w pierwszy dzień szkoły.

Taki koncept przywołuje na myśl kultową serię Alberta Barille sprzed ponad trzydziestu lat pt. "Było sobie życie". Scena, podobnie jak bajki Barille'go, zaprasza małego widza na ciekawą przygodę, gwarantując niezapomniane doznania i solidną dawkę wiedzy, rozbudzającej ogromny apetyt na ciekawość świata. Tajemnice ludzkiego ciała i prawidła jego fukcjonowania odkrywane poprzez zabawne wizualno-dźwiękowe objaśnienia, odsłaniające mechanizmy działania życia, sensu stricte. Właśnie, życia. Sama scenografia już suponuje, że to nie tylko dla małych obserwatorów dedykowany jest ten spektakl. Centralne miejsce zajmuje mózg sugerujący budowę analogiczną do drzewa, nawiązując jednocześnie do metafizyki drzewa życia, ale także zalążków i wspólnoty każdego istnienia..., bowiem pień przypomina swoją konstrukcją helisę DNA. Dokładnie w tym DNA zaklęta jest esencja nukleotydowa naszych ciał, naszych reakcji i relacji pomiędzy naszymi poszczególnymi "elementami" - tu: rozumem, emocjami a instynktem. To jest coś, co nas koduje, co o nas świadczy, co nami bezwzględnie kieruje. Bez względu czy mamy lat 7 czy 77.

Personifikacja tych 3 bohaterów może się kojarzyć z produkcją Wytwórni Pixar z 2015 roku pt. "W głowie się nie mieści". Tam, na etapie wielkich zmian, z przeciwnościami losu zmaga się również mała dziewczynka - Riley. W przypadku bajki Disneya spotykamy się z Radością, Strachem, Gniewem, Odrazą i Smutkiem, czyli układem 5 różnych emocji mieszających się w głowie Riley. W "Ciałości" Emocja jest jedna i reprezentuje sobą całe spektrum emocjonalnych palet i skali. A jej towarzysze sugerują, że do pełnego doznania należy dopuścić pradawną mądrość, zapewniającą nam przetrwanie i działającą szybciej niż pomyślimy - Instynkt oraz fabrykę przetwarzającą sygnały, informacje, dane, napływające z prędkością ultradźwięków - Rozum.

Gdzie są teraz Twoje myśli, Czytelniku?

Czy słyszeliście o koherencji serca?

Według mnie "Ciałość" jest ultrakrótkim nośnikiem wielu ciekawych wartości i treści.

Po pierwsze - podejmuje to, co w terapii, także terapii teatrem, jest kluczowe - nazywa wyzwanie/problem, nadaje sens i zrozumiałość, zaznacza to, co istotne, tłumaczy trudności w sposób wielowymiarowy. To ma potencjał edukacyjny - samo oswojenie z pewną terminologią, gładkie przekazanie ciężkiego do przełknięcia kalibru ma swoje pedagogiczne podwaliny i uważam, że może być pięknym preludium do ciekawych deliberacji z młodym widzem/uczniem. Do zaangażowania w poznawanie i lepsze odkrywanie siebie samego jako organizmu, jako tego małego neuronu, będącego częścią całej skomplikowanej sieci powiązań. Wszyscy jesteśmy połączeni.

I tu wyłania się drugi wydźwięk, wysoce aktualny, dla mnie bardzo namacalny. Podjęte są zatem wątki zazębiające się na wielu płaszczyznach, wywodzące się z teorii nowej duchowości i założeń paradygmatu serca.

Parafrazując tekst ze sztuki "jesteś tym, co jesz" - skoro niejednokrotnie zajadasz emocje, a potem myślisz o tym, jaką w takim razie jesteś emocją, to redukując to do sloganowego clue - jesteś tym, co myślisz i czujesz. Kiedy synchronizujesz swój mózg i serce poprzez świadomy oddech (scena medytacji) doprowadzasz do etapu harmonii, wewnętrznej stabilizacji, zwiększasz możliwości poznawcze, optymalizując działanie układu neurologicznego, a co za tym idzie - mentalnej siły w batalii codzienności. Tym właśnie jest koherencja serca, a umiejętność uzyskiwania tego spokoju i jedności pomiędzy forsującymi się wzajemnie kotłującymi myślami i torpedującymi organizm emocjami - nazywa się często obiegowo naszym wewnętrznym Heart IQ. Elektromagnetyczne "promieniowanie" serca jest kilkukrotnie większe niż pole fal mózgowych, dlatego zwolennicy teorii koherentności uważają serce za głównodowodzące w zrównoważonej egzystencji. To serce odpowiada za synchroniczność energetyczną na poziomie umysł - emocje - instynkt i w obrębie jego działania, trzej bohaterowie tworzą "Ciałość".

W moim odczuciu, a jest to sztuka przede wszystkim adresowana do wielozmysłowego odbioru; "Ciałością" jest właśnie serce w rozumieniu energetyczno-duchowym, jako centrum decyzyjne (Rozum), źródło pierwotnej inteligencji (Instynkt) i serce emocjonalne (Emocje).

Umiejętność plastycznego dostrojenia się do zmieniających/nowych warunków, adaptacji w chwilach wzmożonego narażenia na stres oraz zdolności regeneracyjne po silnych eksplozjach kortyzolu i adrenaliny nazywamy rezyliencją. Ma ona podłoże zarówno genetyczne (znowu to DNA!) jak i wynikające z doświadczenia. Wpływa na ogólnie przyjęty dobrostan psychosomatyczny i ma silne konotacje z naszym drugim, a może i nawet trzecim mózgiem, czyli jelitami (pamiętacie odę jelita? ;) ).

Te wszystkie komponenty tworzą razem fundament modelu zaproponowanego przez Aarona Antonovsky'ego zwany salutogenezą.

Salutogeneza jest koncepcją zachowania zdrowia w sytuacjach kryzysowych i stresowych, zakładająca jako stan naturalny w ciele człowieka - proces dynamicznej chwiejnej równowagi, co objawia się tym ciągłym ruchem i uwijaniem się aktorów na scenie. Tylko ich nieprzerwana akcja i wzajemne zależności re-akcji zapewniają dobroczynny balans. Oznacza to, że organizm korzysta z nagromadzonych zasobów energetycznych, by sprostać wszelkim wyzwaniom wewnętrznym (trawienie) i zewnętrznym (stresory). Tu na pomoc przychodzi także muzykoterapia i muzykoobrazowanie, gdzie wyraźnie akcentowane są różnice w reakcji ciała na zaśmiecanie jedzeniem w stosunku do prawidłowego jego odżywianie. Wdzięczność za odżywienie przypomina wykorzystanie techniki ASMR - wywołane przez bodźce słuchowo-wizualne.

Teatr staje się predyktorem poszukiwania duchowego sensu istnienia.

Pomaga zrozumieć. Pozwala poczuć.

Poczuć się "Ciałością" w ciałości całego serca.

I ja to wszystko Wam przewodzę,

Neuron Kulturoholiczka

Twórcy spektaklu podczas Konferencji Prasowej poprzedzającej Premierę; listopad 2022, siedziba Olsztyńskiego Teatru Lalek


_________________________________________

Autor: Lena Alberska, Magdalena Mrozińska

Reżyser: Lena Alberska

Opracowanie muzyczne: Bartłomiej Alberski

Scenografia: Magdalena Gajewska

Teksty piosenek: Magdalena Mrozińska

Aktorzy: Elżbieta Grad, Jagna Polakowska, Jarosław Cupriak

Sztuka przeznaczona jest dla dzieci od 6 roku życia.

Spektakl został przyjęty do 29. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Popularne posty z tego bloga

"My i Wojna" Edward Okuń

Ezoteryka Sztuki Joanny Imielskiej

Gdy rola Kuratora nie wystarcza i musisz zrobić coś więcej...