Gela Seksztajn
"Tylko słowo nadaje rzeczom istnienie realne."
Oscar Wilde

"𝑁𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑧𝑒̨ 𝑜 𝑝𝑜𝑐ℎ𝑤𝑎ł𝑦, 𝑐ℎ𝑐𝑒̨ 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑏𝑦 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎ł𝑎 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑝𝑎𝑚𝑖𝑒̨𝑐́ 𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑖 𝑜 𝑚𝑜𝑖𝑚 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑘𝑢, 𝑜 𝑡𝑒𝑗 𝑧𝑑𝑜𝑙𝑛𝑒𝑗 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑐𝑒 𝑀𝑎𝑟𝑔𝑒𝑙𝑖𝑡..."
Te słowa w swoim testamencie spisała młodziutka malarka 𝐆𝐞𝐥𝐚 𝐒𝐳𝐞𝐤𝐬𝐳𝐭𝐚𝐣𝐧-𝐋𝐢𝐜𝐡𝐭𝐞𝐧𝐬𝐳𝐭𝐚𝐣𝐧.
Urodzona w roku 1907 w rzemieślniczej rodzinie żydowskiej w Warszawie. W roku 1924 ukończyła szkolę podstawową pod patronatem 𝗖𝗲𝗻𝘁𝗿𝗮𝗹𝗲 𝗜𝗱𝘆𝘀𝘇𝗲 𝗦𝘇𝘂𝗹 𝗢𝗿𝗴𝗮𝗻𝗶𝘇𝗮𝗰𝗷𝗲 (CISZO).
Świadomość artystyczną zaczęła w sobie odkrywać w latach trzydziestych XX wieku.
Iluminatorem jej talentu był pisarz 𝗝𝗲𝗵𝗼𝘀𝘇𝘂𝗮 𝗦𝗶𝗻𝗴𝗲𝗿. Dzięki jego rekomendacjom poznała się z 𝗝𝗼𝗻𝗮𝘀𝗲𝗺 𝗧𝘂𝗿𝗸𝗼𝘄𝗲𝗺 (aktorem i reżyserem), który polecił ją znanemu rzeźbiarzowi 𝗛𝗲𝗻𝗿𝘆𝗸𝗼𝘄𝗶 𝗞𝘂𝗻𝗶𝗲. Kuna bezpośrednio przyczynił się do uzyskania przez Gelę 2-miesięcznego stypendium 𝗠𝗶𝗻𝗶𝘀𝘁𝗲𝗿𝘀𝘁𝘄𝗮 𝗪𝘆𝘇𝗻𝗮𝗻́ 𝗶 𝗢𝘀́𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗻𝗶𝗮 𝗣𝘂𝗯𝗹𝗶𝗰𝘇𝗻𝗲𝗴𝗼 na naukę w 𝗔𝗸𝗮𝗱𝗲𝗺𝗶𝗶 𝗦𝘇𝘁𝘂𝗸 𝗣𝗶𝗲̨𝗸𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝗞𝗿𝗮𝗸𝗼𝘄𝗶𝗲.
Artystka w ramach aktu wdzięczności sporządziła dla swoich "odkrywców" i mecenasów portrety, stąd jedna z jej najwcześniejszych akwareli to właśnie uwieczniona postać Singera.
Szeksztajn w Krakowie mieszkała około trzynastu lat, studiowała przez dwa lata na Akademii Sztuk Pięknych, pełniła rolę retuszerki w tamtejszym zakładzie fotograficznym.
Od roku 1931 regularnie brała udział w wystawach żydowskich plastyków organizowanych w Warszawie.
Należała do działających tam 2 grup: 𝗦𝘁𝗼𝘄𝗮𝗿𝘇𝘆𝘀𝘇𝗲𝗻𝗶𝗮 𝗔𝗿𝘁𝘆𝘀𝘁𝗼́𝘄 𝗣𝗹𝗮𝘀𝘁𝘆𝗸𝗼́𝘄 Ż𝘆𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗰𝗵 i Ż𝘆𝗱𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼 𝗧𝗼𝘄𝗮𝗿𝘇𝘆𝘀𝘁𝘄𝗮 𝗞𝗿𝘇𝗲𝘄𝗶𝗲𝗻𝗶𝗮 𝗦𝘇𝘁𝘂𝗸 𝗣𝗶𝗲̨𝗸𝗻𝘆𝗰𝗵.
Na stałe do Warszawy powróciła w roku 1937.
Decyzję przeważyła znajomość z jej mężem - nauczycielem i działaczem syjonistycznym, 𝗜𝘇𝗿𝗮𝗲𝗹𝗲𝗺 𝗟𝗶𝗰𝗵𝘁𝗲𝗻𝘀𝘇𝘁𝗲𝗷𝗻𝗲𝗺, z którym wzięła ślub w roku 1938.
Od tego czasu Gela pracowała w szkołach żydowskich ucząc dzieci plastyki i prac ręcznych. Razem z mężem prowadzili kolonie letnie dla dzieci w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie Szeksztajn portretowała dzieci, tworzyła martwe natury i pejzaże.
Prawdopodobnie za sprawą atmosfery tamtych lat i wpływu na artystkę warsztatów prowadzonych z dziećmi, zorganizowała wtedy swoją indywidualną wystawę "𝘋𝘻𝘪𝘦𝘤𝘬𝘰 𝘻̇𝘺𝘥𝘰𝘸𝘴𝘬𝘪𝘦".
Ponadto w roku 1938 wzięła udział jeszcze w dwóch innych wystawach, które zebrały bardzo wysokie noty krytyków.
W roku 1939 partycypowała w jubileuszowym 𝐒𝐚𝐥𝐨𝐧𝐢𝐞 𝐒𝐭𝐨𝐰𝐚𝐫𝐳𝐲𝐬𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚 Ż𝐲𝐝𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢𝐜𝐡 𝐀𝐫𝐭𝐲𝐬𝐭𝐨́𝐰 𝐏𝐥𝐚𝐬𝐭𝐲𝐤𝐨́𝐰.
Artystka specjalizowała się głównie w akwareli, rysunku, sporadycznie oleju. Malowała realistyczne portrety, martwą naturę i oniryczne pejzaże, utrzymane w charakterystycznej stonowanej kolorystyce, pełnej harmonii i wielopryzmatowych załamań tonu.
W 1940 roku wraz z rodziną została przesiedlona do getta warszawskiego.
Gela kontynuowała tam swoją misję pedagogiczną, ucząc rysunku, przygotowując wystawy prac uczniów, wykonując kostiumy oraz dekoracje do przedstawień. Wśród nich zrobiła scenografię do spektaklu "𝘗𝘰𝘳𝘺 𝘳𝘰𝘬𝘶" prezentowanego w 𝐓𝐞𝐚𝐭𝐫𝐳𝐞 𝐅𝐞𝐦𝐢𝐧𝐚 w maju 1942 r.
Gela Szeksztajn-Lichtensztajn była uznana w wielu kręgach artystycznych i wielce ceniona za swoje niespotykane zaangażowanie i żar tworzenia.
W roku 1942 otrzymała Nagrodę od przewodniczącego Judenratu Adama Czerniakowa za działalność artystyczną i pracę z dziećmi.
Te newralgiczne lata życia, które stanowiły ciągłą walkę o przetrwanie rodziny i troskę o dziecko (4 listopada 1940 urodziła córkę Margelit) pochłaniały większość jej sił.
Jednak mimo to starała się nieprzerwanie tworzyć i malować. W swojej sztuce skupiała się głównie na kreowaniu portretów osób ze swojego najbliższego otoczenia – rodziny, uczniów i pracowników szkoły, przyjaciół, etc.
Na przełomie lipca i sierpnia 1942 roku, w okrutnych okolicznościach wojennych, Gela przygotowywała swoje obrazy do ukrycia. Prawdopodobnie wtedy większość z wybranych jej prac opatrzyła sygnaturami w języku żydowskim oraz napisami identyfikacyjnymi. Przy ul. Nowolipki 68 ukryła swoje rysunki i obrazy w jednej z metalowych skrzyń przygotowanych do ukrycia Archiwum Getta. Dziesięć skrzyń tzw. 𝐀𝐫𝐜𝐡𝐢𝐰𝐮𝐦 𝐑𝐢𝐧𝐠𝐞𝐥𝐛𝐥𝐮𝐦𝐚, w tym także skrzynka z jej akwarelami, rysunkami oraz listem pożegnalnym, zostały odnalezione przy ul. Nowolipki 68 we wrześniu 1946 roku.
Aktualnie około stu jej prac znajduje się w 𝐌𝐮𝐳𝐞𝐮𝐦 Ż𝐲𝐝𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐈𝐧𝐬𝐭𝐲𝐭𝐮𝐭𝐮 𝐇𝐢𝐬𝐭𝐨𝐫𝐲𝐜𝐳𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐖𝐚𝐫𝐬𝐳𝐚𝐰𝐢𝐞.
Gela Szeksztajn zginęła wraz z mężem i kilkuletnią córeczką Margelit, na początku powstania w getcie warszawskim.
"𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒𝑚 𝑏𝑜𝑑𝑎𝑗 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑎̨ 𝑚𝑎𝑙𝑎𝑟𝑘𝑎̨ 𝑠𝑝𝑜𝑠́𝑟𝑜́𝑑 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑧̇𝑦𝑑𝑜𝑤𝑠𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑚𝑎𝑙𝑎𝑟𝑧𝑦 𝑖 𝑤 𝑜𝑔𝑜́𝑙𝑒 (…) 𝑧̇𝑦𝑑𝑜𝑤𝑠𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑡𝑤𝑜́𝑟𝑐𝑜́𝑤 – 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖 𝑠𝑧𝑡𝑢𝑘𝑖, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑗𝑢𝑧̇ 𝑧 𝑛𝑎𝑚𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎. 𝑆𝑎̨𝑑𝑧𝑒̨, 𝑧̇𝑒 𝑛𝑎𝑟𝑜́𝑑 𝑧̇𝑦𝑑𝑜𝑤𝑠𝑘𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑠𝑧ł𝑜𝑠́𝑐𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑖𝑒𝑛 𝑠𝑘ł𝑎𝑑𝑎𝑐́ 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑤𝑦ł𝑎̨𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑧 𝑟𝑧𝑒𝑚𝑖𝑒𝑠́𝑙𝑛𝑖𝑘𝑜́𝑤 (…). 𝐷𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑎𝑙𝑒𝑧̇𝑦 𝑡𝑒𝑧̇ 𝑟𝑎𝑡𝑜𝑤𝑎𝑐́ 𝑧̇𝑦𝑑𝑜𝑤𝑠𝑘𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑎𝑟𝑡𝑦𝑠𝑡𝑒̨, 𝑎𝑏𝑦 𝑚𝑜́𝑔ł 𝑝𝑜́𝑧́𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑜𝑑𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦𝑐́ 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑧̇𝑦𝑑𝑜𝑤𝑠𝑘𝑖𝑒 𝑧𝑎 𝑝𝑜𝑚𝑜𝑐𝑎̨ 𝑝𝑖𝑜́𝑟𝑎 𝑖 𝑝𝑒̨𝑑𝑧𝑙𝑎."
Tak brzmiał ostatni znak życia malarki Geli Szeksztajn-Lichtensztajn.
Słowa te zawarła w liście z 22 września 1942 r. do pana Hirszela, jednego z kierowników szopu B. Hallmana, z prośbą o przyznanie jej przydziału...
Tak brzmiał jej ostatni artystyczny manifest.
Sztukę traktowała jako swój oręż, swoiste zobowiązanie dla świata aż do ostatniego tchnienia.
Akt twórczy nie umiera nigdy.
Sztuka Szeksztajn ocalała, choć jej nie ocaliła.
Prezentowane prace:
"Portret pisarza Barucha Gelmana (?)", sygn. MŻIH A-29, ARG I 1457
"Chłopiec siedzący na krześle", sygn. MŻIH A-903, ARG I 1457
"Dziewczyna z koszykiem", sygn. MŻIH A-34, ARG I 1457
"Kwiaty", sygn. MŻIH A-925, ARG I 1457
"Portret mężczyzny", A.L.Taff, sygn. MŻIH A-948, ARG I 1457
__________
Zainteresowanych historią przywołanej przeze mnie artystki, odsyłam do zgłębienia, m.in. książki Moniki Libickiej "GELA. Skarb z Archiwum Ringelbluma", Wydawnictwo Wielka Litera, Warszawa 2021. (Wielka Litera)








