Redaktor, fotograf i projektant to ja... czyli jak od lat #robięksiążki
"Cierpliwy głos książki poucza:
najgorszą rzeczą w sprawach ducha jest pośpiech
i jednocześnie pociesza: masz lata przed sobą."
Zbigniew Herbert
Doszłam niedawno do wniosku, że wpadłam w wir.
Wir pochłonął mnie doszczętnie, trochę zmiażdżył, trochę poturbował. Wypadłam z życia, tkwiąc w życiu po uszy, bez oddechu.
Padłam też ofiarą własnego credo. Z uporem maniaka powtarzam, że "określać, znaczy ograniczać". Ale czasem trzeba wyjść z siebie, trochę się otrzepać, rozejrzeć i ochłonąć. Sieć bardziej kanalizuje, niż rozwija. Czego oczy nie widzą, tego w sieci nie ma.
![]() |
| Takie małe przejawy działalności redaktorskich :) |
![]() |
| Praca z książkami jako projektant c.d. |
Pracę wydawniczą vel. "z książkami" zaczęłam w roku 2006.
Nie, nie było łatwo. Nie było fajnie. Szczególnie, że była to jedna z moich wielu prac, często kompletnie z niepowiązanymi dyscyplinami.
Nie zaczęło się z sukcesem. Uczyłam się u wymagających wydawców i redaktorów, moje projekty były odrzucane, cofane, wymagały poprawek, przepracowania warsztatu, wielu dziesiątek prób... z naciskiem na popełnianie błędów
Teraz "robię" książki i wszelkie materiały wydawnicze od podstaw aż do druku. Obracam się zarówno w literaturze, w publikacjach popularno-naukowych jak i artystycznych.
Czasem nawet widnieję z imienia i nazwiska I ten moment jest bardzo, bardzo miły!
Niech Wam aura sprzyja!
![]() |
| Praca z książkami jako fotograf też ma miejsce :) |


